Sytuacja z marihuaną i konopiami do złudzenia przypomina tę z kwadratem i prostokątem. Już uczeń szkoły podstawowej wie, że każdy kwadrat jest prostokątem, ale nie każdy prostokąt można nazwać kwadratem. Z marihuaną i konopiami sytuacja wygląda analogicznie – wszystkie odmiany marihuany to konopie (marihuana to nic innego jak konopie indyjskie), natomiast nie każda odmiana konopi to marihuana.

Wyróżniamy 3 podstawowe gatunki konopi:

·        Cannabis sativa, czyli konopie siewne, zwane również przemysłowymi lub włóknistymi, które  legalnie uprawia się w Polsce. Służą głównie do produkcji słomy, paździerzy, ziarna, papieru i ekstraktów CBD. Konopie siewne zawierają śladowe ilości THC dozwolone ustawowo w Polsce (poniżej 0,2%) oraz, w zależności od odmiany, różną zawartość CBD i innych kannabinoidów, ponadto zawierają terpeny i flawonoidy.

·        Cannabis indica, czyli konopie indyjskie, które dla uproszczenia możemy nazwać marihuaną. Tak naprawdę, marihuaną nazywane są jedynie poddane procesowi wysuszenia, dojrzałe, bogate w THC kwiatostany konopi indyjskich. Pozostałe części rośliny, takie jak łodygi czy korzenie, trudno już nazwać marihuaną. W Polsce uprawa konopi indyjskich jest zakazana i grozi za nią kara więzienia. Mimo tego, wiele osób z różnych względów decyduje się na uprawę, np. w celu wyekstrahowania THC w postaci oleju RSO.

·        Cannabis ruderalis, czyli najmniej znana, dziko rosnąca odmiana. Można ją spotkać na polach, czy w opuszczonych gospodarstwach. Nie posiada ona tak wielu zastosowań jak konopie włókniste oraz nie zawiera wystarczająco THC, żeby mieć potencjał psychodeliczny.

I na tym generalnie temat konopi i marihuany można by zamknąć… Natomiast ostatnio pojawił się termin marihuana syntetyczna. Można nią nazwać pozyskiwane laboratoryjnie kannabinoidy na potrzeby koncernów farmaceutycznych, które są potem sprzedawane jako leki. Jednak badania pokazują, że najlepsze efekty leczenia przynosi synergiczne działanie naturalnych kannabinoidów zawartych w konopiach, a sztucznie pozyskiwane kannabinoidy nie są w stanie zastąpić tych, które dała nam natura.